Człowiek z uśmiechem na twarzy

Berlin Zachodni, 1965.

– Myślisz, że będzie to pił? – zwrócił się po niemiecku mężczyzna w okularach wpatrując się w etykietę trzymanej w ręku butelki francuskiego absyntu Pernod Fils.

– Müller to alkoholik, osuszy wszystko – odparł drugi z nich ustawiając kamerę marki Kamera-Werkstätten

– Skąd ty to w ogóle wziąłeś? – spytał ponownie pierwszy odstawiając butelkę do skrzyneczki w której znajdowała się jeszcze flaszka schnappsa Kirschwasser, flakon wody mineralnej Perrier, szklanki barowe i paczka papierosów HB.

– Dewizy – zaśmiał się drugi. Czytaj dalej

Afrykański sztos

W lobby jednego hotelu w Addis Abebie poznałem Kiyu, Koreańczyka, z wielką walizą i jeszcze większą lustrzanką przemierzającego niestrudzenie niebezpieczne korytarze międzynarodowych afrykańskich hoteli. Obaj nabraliśmy ochoty na zachodnie żarcie więc wybraliśmy się do pobliskiej knajpy na burgery (mój kolejny głupi pomysł).
Czytaj dalej

Urzędnicy II: Ostatni PIT

Ostatnio odwiedzając Polskę postanowiłem udać się do swojego lokalnego Urzędu celem załatwienia sprawy.

Od początku czułem się tam jakoś nieswojo. Niepożądany, jakby przezroczysty, niechciany. Podchodząc do kontuaru wszystkie obecne w Urzędzie pracownice stały odwrócone plecami, przerzucając niedbale stosy papierów i sącząc kawę zdawały się mnie nie zauważać. „Dzień dobry” – rzucam, ale pozostaje to bez odpowiedzi. „Przepraszam, chciałem załatwić sprawę!” kontynuuję, lecz ta próba również napotyka głuchą ciszę.
Czytaj dalej